RECENZJA: Szarpak jutowy od Dingo Gear – Życie z Waryatem

2018.04.22

RECENZJA: Szarpak jutowy od Dingo Gear – Życie z Waryatem

RECENZJA
Szarpak jutowy od Dingo Gear

Nareszcie pojawia się pełna recenzja, wraz z naszymi obserwacjami jutowego szarpaka, od naszej ulubionej firmy ! Bez przedłużania, zaczynamy.

Najpierw trochę od producenta+nasze uwagi :
Gryzak wykonany z mocnej juty z jednym uchwytem przeznaczony jest do zabawy i nauki gryzienia.
•wymiary : 4x28cm (szer. x dług.).
Jeśli chodzi o wymiary, długo zastanawiałam się nad drugim wariantem szarpaka, o długości 40cm. Uważam jednak, że ten 28cm w zupełności nam wystarcza, dłuższy mógłby być mniej poręczny.
•materiał : juta
Bez zastanowienia wybrałam ten rodzaj materiału, ponieważ :
-jest trwały, solidny,
-Arya bardzo lubi ten rodzaj tworzywa, chętniej podejmuję pracę na nim.
•rączka : szeroka, czarna, miękka taśma z naszytym logiem firmy.
Tutaj wpadłam w zachwyt, ponieważ rączka nieraz była ,,memlana”, czy żuta, a nadal wygląda jak nowa. Czasem Arya niosła szarpak trzymając za nią-podkreślam, nie ma nawet śladu po zębach.
•końce wzmocnione bawełnianą taśmą+mocne zszycie z boku-co tu dużo pisać, wszystko przetrwało. Zszycie trzyma się bez zarzutów.

Teraz przejdziemy do części testowania produktu :

Gdzie testowałyśmy ?
Wszędzie i to dosłownie.
-służył nam do ćwiczenia i udoskonalania aportowania,
-był z nami nad wodą (bardzo szybko schnie, na słońcu kilka minut),
-deszcz, śnieg przeżył bez problemu.

Szarpak brałyśmy wszędzie, bo ciągle nie mogłam dać wiary, że jest to tak wytrzymały produkt. Arya to pies demolka, z kilkunastu wcześniejszych szarpaków przetrwały 2 (tak, drugi również od Dingo Gear, z materiału francuskiego). Czy to był zwykły spacer, czy trening na łące w rozproszeniu, szarpak dotrzymywał nam towarzystwa.

Testy trwały naprawdę bardzo długo, bo nurtowało mnie jedno pytanie : czy ten szarpak przetrwa wszystko ? Od razu zaznaczam, nie tylko Arya miała z nim styczność. Także mały, nakręcony Terrier, czy dwa owczarki niemieckie. Wszystkie psy były zainteresowane szarpakiem, chętnie na nim pracowały.

Czego się bałam najbardziej ? Że Arya się nim nie zainteresuje (musicie wiedzieć, że to istna dama, która wie, co lubi i czego chce). Tak też było, przez pierwsze 2 dni. Zero zainteresowania. Dopiero później zaczęła sama domagać się szarpaka. A teraz ? Teraz to on nie ma spokoju, bo jest zabierany wszędzie.

Tak jak wspominałam wcześniej, Arya to pies niszczący wszystko. Kilka dni i ,,wytrzymała zabawka” ląduje w koszu. Stwierdziłam, że skoro mój pies lubi zabawę, między ćwiczeniami oraz bieganie za aportem to warto spróbować z szarpakami. Wcześniejsze ,,przeżywały” góra tydzień. A potem – kosz. Wtedy natknęłam się na firmę Dingo Gear. Pierwszy szarpak dostałam w prezencie od znajomego, kolejny zamówiłam. Nastawiona byłam negatywnie, jednak myliłam się i to bardzo.

Produkt spełnia w 100% nasze oczekiwania. Jeśli używa się go z rozsądkiem i w celach treningowych to jak najbardziej przetrwa bardzo długo.

Ślady użytkowania ? Chyba tylko pobrudzone w czasie testów logo, znajdujące się na rączce.

Jedyna moja uwaga, to twardość. Na przyszłość kupię ciut miększy, ale to tylko i wyłącznie kwestia psa i gustu. Po prostu Arya woli miękkie szarpaki (wspominałam, że to psia dama).

Podsumowując :
Jesteśmy oczarowane i bardzo miło zaskoczone szarpakiem. Jest on obecny na każdym treningu, służy nam długi czas, a wygląda jak nowy. Sprawdzi się świetnie, podczas przeróżnych warunków atmosferycznych. Z czystym sumieniem, jak najbardziej polecamy !

RECENZJA: Szarpak jutowy od Dingo Gear – Życie z Waryatem RECENZJA: Szarpak jutowy od Dingo Gear – Życie z Waryatem